Żabka – spadanie z podniesienia

26-10-2016

 

            Wszystko, co „wpada” do wody winno dodatkowo Cię napędzać. Korzystając z tej zasady warto korzystać z opadającego tułowia w żabce i mimo, iż ruch ten zwiększa przekrój ciała, przecina powierzchnię wody i powoduje większe zagłębienie (w pływaniu profesjonalnym nieznaczne) można wykorzystać go jak dodatkowy napęd. Zacznijmy od napięć mięśni. Tułów powinien opadać luźno, nie skutecznym będzie wciskanie go pod wodę lub przetrzymywanie nad jej powierzchnią. Po podniesieniu ciało powinno luźno zmierzać ku górze i opadać bez „pomagania” grawitacji. Tułów powinien wyjść skosem do przodu i swobodnie opaść. Nie można zaburzać rytmu płynięcia poprzez zbyt dużą pionizację tułowia i nadmierne wypychanie bioder do przodu. Dobrym ćwiczeniem jest podnoszenie ciała i kończenie opadaniem tułowia wraz z przeciąganiem rąk wzdłuż ciała do pełnego wyprostu…później wracają i znów podniesienie kończące się pozycją „na baczność”. Wyobraź sobie, że Twoje wracające ręce znajdują się na zawiasach prostujących się w stawie łokciowym dzięki opadającemu tułowiu.  

Zdjęcie pochodzi ze strony stack.com