Delfin – wpychanie ciała w przestrzeń między ręce

18-06-2016

Wielu ludzi twierdzi, że delfin jest stylem bardzo wysiłkowym i ciężkim kondycyjnie. W mojej opinii te jego parametry nie różnią się znacznie od innych, interpretowany jest, jako wysiłkowy głównie z uwagi na techniczne błędy, które popełniane sprawiają, że pływanie delfinem jest trudne. Dziś chce napisać o jednym z zaniedbywanych technicznych aspektów "wpychanie ciała między zawieszone ręce".

Po fazie włożenia rąk do wody jak w każdym stylu trzeba o wodę się "zaprzeć" lub jej "złapać". W delfinie po wejściu rąk następuje faza "rozgarnięcia" i "zaczepienia" realizowana najczęściej delikatnym zwróceniem dłoni w bok i ku dołowi. Z rozgarnięciem i zaczepieniem koniecznie musi zsynchronizować się pierwsze uderzenie nóg – zgranie tej fazy jest pierwszym kluczem do mniej wysiłkowego pływania.

Zawieszone w odpowiedniej pozycji na wodzie ciało powinno być "wsunięte" (przesunięte) do przodu nogami nie zaś przesuwane w pierwszej fazie pchaniem rąk do tyłu.

Nogi z uwagi na swoja budowę pozostają silniejsze niż ręce – mamy pierwszą oszczędność energii, druga oszczędność polega na tym, że mocny napęd z tyłu w tym przypadku jest lepszy niż ciągnięcie ciała na rękach z przodu (łatwiej przecież podskoczyć niż podciągać się na drążku).

Gdy ćwiczysz pamiętaj, aby po wykonaniu fazy rozgarnięcia i zawieszenia (szerokiego, szerzej niż linia barków) przesunąć ciało względem punktów na dłoniach do przodu ruchem tułowia i nóg nie angażując mocno rąk. Powodzenia