Delfin - Głowa i opadanie
16-06-2016
Głowa i jej ruchy często pomijane są podczas analizy techniki pływackiej. Nie można jednak nie zauważyć, że jest ona częścią ciała mocno wysuniętą poza środek ciężkości waży ok. 3 a nawet ponad 4 kg, co sprawia, że ruch takiej „kuli” nie pozostanie bez skutku na resztę ciała. Z godnie z zasadą, iż energia mocno będzie promieniować na końcach układu głowa może nadać jej właściwy kierunek lub całkowicie rozproszyć. I tak np. energia związana z siłą napędową rąk i nóg w delfinie może być rozproszona w innym kierunku niż kierunek płynięcia przez podniesioną lub wpychaną pod wodę głowę. Sugestii należy dopatrywać się w technice mistrza:
https://www.youtube.com/watch?v=X7bj_LUIY7Y
https://www.youtube.com/watch?v=LGMoYB8ORYo
Pierwszy filmik to wyścig wygrany przez Phelpsa drugi to jego porażka z Chadem le Clos. Głowa Phelpsa podnosi się z całym tułowiem i z całym tułowiem a zwłaszcza klatką piersiową opada na wodę nie rozpraszając energii. Chad le Clos pływa zdecydowanie bardziej siłowo, co jak widać w wyścigu na 200m w Londynie przyniosło mu zamierzony efekt jednak nie wygląda pięknie a pływać tak trzeba. Głowa Phelps wyciągana jest do przodu i jak najmniej unoszona, a to po to by kierunek płynięcia nie został zaburzony. Rozrzucone we wszystkie strony wektory nie wróżą nic dobrego, gdy zadanie polega na dotarciu jak najkrótszą drogą do celu. Swobodne opadanie szeroką klatką piersiowa pozwala dobrze "oprzeć się" o wodę, co sprawia, iż ręce mogą mocniej skupić na szukaniu punktów podparcia.
Gdy chcesz ćwiczyć styl delfinowi z akcentem zwróconym na te elementy staraj się nie ruszając głową leżąc na klatce piersiowej z rękami przed sobą wykonywać oburącz pociągnięcia do samego końca na skutek, których Twoje ciało się podniesie (wyjdzie z wody) by później opaść na jak największą część klatki piersiowej. Trzymam kciuki a Ty pamiętaj, aby trzymać, ale nie spinać szyi.
Amerykanie wymyślili coś takiego by utrwalić właściwy nawyk: